Nie mam zamiaru nikogo namawiać, bo to osobista sprawa, do udziału w ogłoszonym konkursie poetyckim "U progu Kresów", ale pragnę ukazać znaczenie tej inicjatywy dla utrwalania naszej narodowej historii.  Powszechna amnezja, władz, polityków i mediów w tym temacie, wymaga od pokoleń Wołyniaków wzmożonej pracy publicystycznej, na wszystkie możliwe sposoby, zapobiegającej zacieraniu prawdy o historii Wołynia i Polaków tam zamieszkałych. Ziemia zroszona potem, krwią i łzami naszych przodków, nie może być zapomniana, bo to jeszcze nie koniec tego działu historii Polski. Tam są prochy, powstańców styczniowych, legionistów Piłsudskiego i Hallera, żołnierzy września 1939 r. i żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Co najważniejsze spoczywają tam dziesiątki tysięcy kości pomordowanych Polaków przez nacjonalistów ukraińskich, rozsypane po nie znanych miejscach Wołynia.O ile cmentarze wojenne i niektóre cywilne, zostały jakoś uporządkowane, to prochy zamordowanych bez świadków porosły lasy, lub rozwlekły kołchoźne traktory orzące miejsca ich spoczynku. Dlatego warto o tym pisać, jak kto potrafi, jedni proza inni wierszem, najważniejsze by nie pozwolić zapomnieć o tak ważnym miejscu i tak ważnych wydarzeniach. Zaprezentuję tu, jak sadzę nie wszystkim znane utwory pisane w różnych okresach i niekoniecznie na konkurs.

--- --- ---

Nad Wołyniem

To nie będzie pieśń o obcej ziemi.
Pradziad twój na tej ziemi żył,
Był szczęśliwy, był między swemi,
Sen o Polsce, przecudny sen śnił.

Nad Wołyniem
Złote słońce wędruje,
Na Wołyniu
Miodny ul, złoty łan.
Nad Wołyniem
Sokół w chmurach szybuje,
Kwitną sady,
Kwitną sady, lecz nie ma mnie tam...

Są zdarzenia, w które trudno uwierzyć.
Prawda jest, lecz została zdeptana,
Krzywdy są, których nigdy nie zmierzyć,
Są wspomnienia, które bolą jak rana.

Nad Wołyniem...

Bo nie dla mnie tam kwitną jabłonie
I nie wiedzie już tam żadna z dróg,
Nie ma wioski, nie ma śladu po niej,
Gdzie mogiły -- wie tylko Bóg.

Nad Wołyniem...

Nie zapalę Ci, mamo, tam zniczy,
Nie położę wiązanki na grobie,
Gdzie rodzinny był dom -- cisza krzyczy,
A historia wciąż milczy o Tobie.

Nad Wołyniem...


Stanisława Wiatr-Partyka   2008 r.

 

Pieśń o tym przypomni

Wiatr Wołynia niesie pozdrowienia
z wszystkich lasów, pól i łąk,
pieśń nadziei nad Bugiem rozbrzmiewa,
myśli łączy w jeden krąg.

O Wołyniu nikt z nas nie zapomni,
że był polski -- pieśń o tym przypomni,
bo dla pieśni nigdy nie ma złych dróg,
przejdzie ona każdy próg.

Bo nad Bugiem zawsze będzie słychać,
jak wołyński szumi las,
jak do Polski Wołyń tęsknie wzdycha,
pamięci nie zatrze czas

O Wołyniu nikt z nas nie zapomni,
że był polski -- pieśń o tym przypomni,
że mogiły trawami porosły,
zamiast krzyża -- wyrósł las.

Tak jak długo w Bugu woda płynie,
w polskich żyłach polska krew,
O Wołyniu pamięć nie zaginie,
będzie niósł ją wiatru śpiew.

O Wołyniu nikt z nas nie zapomni,
że był polski -- pieśń o tym przypomni,
bo dla pieśni nigdy nie ma złych dróg,
nie zniszczy jej żaden wróg.

Szumi las, śpiewa wiatr na mogiłach,
polskich miast i polskich wsi,
Śpiewa pieśni o ich krwawych dziejach,
o przelanej polskiej krwi,

O żołnierzach, którzy dla Ojczyzny
w jej obronie z honorem polegli,
O tym jak im historia przyznała
wieczną sławę, wieczną cześć.

O Wołyniu nikt z nas nie zapomni,
że był polski -- pieśń o tym przypomni,
bo dla pieśni nigdy nie ma złych dróg,
nie zniszczy jej żaden wróg.

 

Andrzej Depo-1960 r. Melodia"Płonie ognisko i szumią knieje